środa, 15 stycznia 2014

Rozdział 3.

-Tak Jaxon, masz tu natychmiast przyjechać! Boje się.- krzyknęłam zestresowana do słuchawki.
W tamtej chwili potrzebowałam tylko jego dotyku i uspokajającego głosu. Mojego chłopaka. 
-Okej... Spokojnie, za chwilę będę. Nie wychodź z domu i nikogo nie wpuszczaj. - odezwał się głos po drugiej stronie.
Byłam sama. Wręcz błagałam Lily,aby poszła do domu, bo robiło się już ciemno, a tak samo martwiłam się o nią. Przecież ten chłopak był psychicznie chory.. mógł mi coś zrobić... jej.. Stop! Melanie przestań- odezwał się głos w mojej głowie.
-Dobrze, błagam przyjedź szybko.- prosiłam.
-O...k..- przerwał.
Boże w takiej chwili przerwało połączenie? Serio ten na górze ma dzisiaj ze mnie niezły ubaw.

Jaxon's POV
-Sarah, do kurwy nędzy! Czemu wyrwałaś mi telefon z ręki?!- wrzasnąłem na blondynkę.
-Ohh no wyluzuj.Zajmij się mną. - powiedziała, zaciskając swoją dolną wargę zębami, by wyglądać bardziej seksownie.
Cholera.
-Nie....e.... nie mogę.. muszę jechać.- powiedziałem wstając z łóżka zakładając koszulkę i bokserki.
-Do tej suki? Serio Jaxon? Nie wystarczam ja?- oplotła mnie swoimi małymi rączkami wokół tali. - miałeś z nią zerwać - szepnęła, przygryzając płatek mojego ucha.
-Idę.- wstałem udając się do mojego czarnego Range Rovera.
Jadąc w stronę domu mojej dziewczyny.... kurwa "mojej dziewczyny" jestem chujem. Zdradzam ją na prawo i lewo. Ona przecież mi nic nie zrobiła. Jest taka delikatna i nieśmiała. Do tego dziewica. Gdy się dowie o zdradzie, pewnie mnie znienawidzi. Ehhh, żeby tylko to. Zniszczę jej w ten sposób życie.
Aż sam się sobie dziwię, że jestem takim sukinsynem. Chociaż na początku chciałem ją tylko zaliczyć, jak każdy chyba chłopak ze szkoły. No bo nie oszukujmy się. Mel jest idealna. Właśnie dlatego jesteśmy ze sobą AŻ 2 miesiące. Tylko co z tego, jak już w drugim tygodniu naszego związku zdradziłem ją z inną?Kiedyś jej powiem.. może.
Zauważyłem, że zbliżam się do jej domu. Czemu mówiła takim roztrzęsionym głosem? Mam się zaczynać bać?

Melanie's POV
-Jaxon? Jak dobrze, że jesteś- rzuciłam się mojemu chłopakowi na szyję.
-Co się dzieję?- zapytał zdezorientowany.
-Wejdź, zaraz ci wszystko opowiem.
Poczułam się dziwnie dobrze,wiedząc, że jestem już bezpieczna. Z Lily też wszystko ok, napisała mi.
Może będzie już wszystko dobrze? Może to były tylko jakieś głupie żarty? Bardzo łatwo mnie przestraszyć i jemu to się niestety udało. Bałam się jak jeszcze nigdy. No może tak gdy dowiedziałam się co się stało z moją mamą, ale to już inna historia...
-Więc, odpowiesz mi?- zapytał Jaxon wygodnie rozsiadając się na mojej skórzanej kanapie, chwytając szklankę i upijając z niej łyk wody.
Był tak cholernie idealny.
Gdy miałam już uzbierane myśli w głowie, jak najlepiej powiedzieć to wszystko Jaxon'owi, niespodziewanie mój telefon zabrzęczał w mojej tylnej kieszeni. 
Myśląc, że to kolejna wiadomość od Lily, lub sms treść, że moje środki na koncie się skończyły, wysunęłam telefon z kieszeni, bez wahania.
Zamarłam. Automatycznie zrobiło mi się gorąco. Znowu ta cholerna wiadomość, od cholernego nieznanego numeru.
Nie myśląc, szybko zobaczyłam treść wiadomości
'Tylko powiesz coś temu kutasowi, a poderżnę mu gardło.- H.S'
"H.S"
"H.S"
"H.S"
Nie no ja kurwa, chyba śnię. 
Po chwili znowu przyszła wiadomość
'Co ty taka blada? Przyjdź jutro o 14 pm do więzienia pod moją celę. Nie spóźnij się i NIKOMU ani słowa. Inaczej będzie źle. Twoją przyjaciółką się zajmę. Do zobaczenia, piękna.' 
kurwa, kurwa,kurwa.
Wariat. Nie wierze. Jak on coś zrobi Lily, nie wybaczę sobie tego.
-Jax, bardzo tęskniłam...- skłamałam po części.
-Ale przecież jesteś cała blada, jakbyś zobaczyła ducha, chcesz coś do picia?- zapytał z troską.
-Nie.- pisnęłam, opadając na fotel, jedną ręką podtrzymując głowę.
Co ja takiego zrobiłam, że mam taką karę? Jestem na serio aż tak podłym człowiekiem?Po chuj byłam ciekawska i szłam tym korytarzem? Jestem idiotką.
-Melanie, do cholery powiedz co się stało! Odciągnęłaś mnie od roboty i...
-Jedź, zostaw mnie. - krzyknęłam. - Tak będzie najlepiej. Zostaw mnie.
Ale jestem bipolarną osobą...
-Znaczy Jaxon, przepraszam... problemy w domu- skłamałam. - Dostałam 2 ze sprawdzianu z chemii i chyba wiesz jak tata zareagował. Ciężko mi. -westchnęłam.
Gdyby to była prawda, byłby pięknie,ale niestety nie jest...
-Rozumiem... po prostu. Ahh zresztą nieważne.- powiedział.
Ukrywał coś? Nie mam teraz do tego głowy.
-Chyba będę się zbierał.. wiesz robota.- podrapał się po karku.
-Okej rozumiem, dziękuje, że przyjechałeś tak wcześnie. 
Nasze usta złączyły się w ciągu paru sekund. Był to taki słodki pocałunek, że w tamtej chwili zapomniałam o całym świecie. Liczył się tylko on i ja.
Telefon wibruje. Znowu. 
'Jak zaraz nie przestaniecie, powyrywam mu nogi z dupy.  H.S'
Powrót do szarej rzeczywistości. Nienawidzę siebie. Nienawidzę wszystkich. A najbardziej nienawidzę JEGO.
-Znowu ten telefon?- zapytał Jaxon.- Z kim ty tam tak piszesz?
-Z nikim. Znaczy... moja kuzy..kuzynka niedługo przyjeżdża iii.. razem do siebie piszemy, bo się nie możemy doczekać jej przyjazdu. Tak. - nie jestem mistrzem w kłamstwie. Całe szczęście uwierzył mi.
-Okeeej, dobranoc piękna. - cmoknął mnie ostatni raz w czoło, po czym wyszedł. 
"Piękna" gdzieś to już niestety słyszałam.
*~*
Sobota. Ranek. Wolne. Powinnam się cieszyć? Gdybym miała czego. Wczoraj w nocy bardzo długo płakałam w poduszkę. Moje cholerne szczęście. Boje się spojrzeć w lustro,by nie zobaczyć jakie mam wory. Żyje z myślą, że dzisiaj nie wrócę do domu. Może mnie porwie? Zgwałci?A może najpierw porwie, potem zgwałci a na końcu zabiję? Dobrze robię, że tam idę? Nie, robię bardzo źle, ale poświęcę się dla Lily, Jaxona... taty. Ich bezpieczeństwo jest dla mnie teraz najważniejsze. 
W mgnieniu oka z 9 am zrobiła się 13.30 
Super.
Naszykowana wyszłam z domu. Telefon - jest, gaz pieprzowy - jest, rozum - nie ma.
Wchodząc do środka, moje ciało zaczęło się niemiłosiernie trząść.
Co ja najlepszego robie?
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Moi kochani!
PRZEPRASZAMY, PRZEPRASZAMY, PRZEPRASZAMY!!!!!
WIEMY, MACIE PRAWO BYĆ ŹLI. MOGĄ BYĆ HEJTY,ALE NIE GNIEWAJCIE SIĘ DŁUGO, OKS?
MIAŁYŚMY BARDZO TRUDNY OKRES.. SPRAWDZIANY, POPRAWKI, ITP. 
WIEM, ZE WAS TO NIE OBCHODZI XDDDD
NO A JA JESZCZE PRZEZ 1 TYDZIEŃ NIE MIAŁAM NETA, SOOO
TYLKO NIE BIJCIE W TWARZ :((((
TERAZ NA PEWNO NIE ZANIEDBAMY TEGO BLOGA.
BOZE JAK MY WAS KOCHAMY ZA 30 OBSERWATORÓW *_____________*
JAKIEŚ PYTANIA?
TT:
harrehxnigga - ja
harrehxsunshine - Wiktoria
ŚMIAŁO PYTAJCIE.
JESZCZE RAZ PRZEPRASZAMY :((( I KOCHAMY NAJMOCNIEJ.
TO JUŻ SIĘ NIE POWTÓRZY!!
Jeśli przeczytałeś - dodaj komentarz, to bardzo motywuje ♥



16 komentarzy:

  1. Jaxon jaki to jest sukinsyn.
    Nadal się zastanawiam jak Harry ją widzi jak siedzi w celi.
    Kocham wasze opowiadanie. :)
    @life_in_tears

    OdpowiedzUsuń
  2. HAHAHAAAA O BOŻEEEE KOCHAM WAS! Dosłownie godzinę temu sprawdzałam czy coś dodałyście i nie było, ale teraz BUM jest XD Tak więc:
    Jaxon jest chujem.... JAK ON MOŻE JĄ ZDRADZAĆ? Przecież Mel to takie kruche stworzonko jak lalka porcelanowa! Najchętniej to skopałabym mu ten tyłek i tej blondi też -.- I jeszcze najgorsze jest to, że pomimo faktu, że dziewczyna na prawdę jest 'niewyraźna' i widać, że przestraszona to poleciał do swojej kochanki. NO JAK MOŻNA BYĆ TAKIM DEBILEM? NO JAK?
    Ciekawi mnie od kogo Mel dowie się o zdradzie. (Stawiam, że od Hazzy)
    Mel chyba za bardzo jest przerażona. Ej STOP jak bym była na jej miejscu to padłabym na zawał po przeczytaniu jednego SMS'a. Poprawiam: Mel wydaje się być bardzo silną psychicznie dziewczyną! Coś o niej? HMMM no jak na razie mogę tyle powiedzieć ;)Harry OMG <3 Nie mam zielonego pojęcia co napisać... Kocham ten jego charakterek XD ALE CO MA ZNACZYĆ 'TWOJĄ PRZYJACIÓŁKĄ SIĘ ZAJMĘ'? ON ma się zajmować Mel Do chole ekhem no! Hazza zazdrosny o Jaxona XD O boże jakie to słodkie XD
    Tak poza tym to nie mogę się doczekać spotkania Mel i Harry'ego XD MALINKA BĘDZIE NA 100 % XD
    Także jestem zadowolona, że ten rozdział się pojawił i nie jestem na was zła, bo najważniejsze, że rozdział się pojawił XD WENY BUZIOLE PRZYTULASKI ITP ITD XD
    PS Gdzieś tam w perspektywie Mel jest zamiast Jaxon, Justin! XD
    PS2 KOCHAM TO, ŻE DANIEL CRAIG JEST NADOPIEKUŃCZYM OJCEM ( CIĘŻKO TO SOBIE WYOBRAZIĆ PO FILMACH [JAMES BOND] I MAM CIĄGLE Z TEGO BEKE (przepraszam, ale mi się Caps Lock włączył XD)
    @monAchilles <3

    OdpowiedzUsuń
  3. to jest G E N I A L N E pisz dalej i szybko dodawaj kolejny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadal nie wiem jak Harry to robi ale ok... A ten jej chłopak.. zabić tylko zabić xd. @Niella_1D_Swag

    OdpowiedzUsuń
  5. słowami się nie da opisać jak się cieszę z tego rozdziału
    To nieobliczalne i przerażające oblicze Harrego powoduje że jego osoba jest jeszcze bardziej pociągająca (...czy tylko mnie się tak wydaje...? XD)
    Kiedy się pojawi w następny rozdział bo się już doczekać nie mogę a dzisiaj to już na pewno nie zasnę...Życzę duuuużo weny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. wow . super . Jaki z Hazzy psychol . Boje sie o nia . Czekam na nn . :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepszy rozdział na świecie .
    kocham pozdrawiam i rzycze duzo weny xxxxxxxx

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział!!! Czeksm na nn ;***
    Wika_beli_direc

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam tego bloga , tak dobrze sie zapowiada !! czekam na nexta !!!!
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm krutko i na temat
    Jaxon to meska dziwka
    Boje sie o Mel
    Nie moge sie doczekac naxta
    Iiiiiii
    Zapraszam na live-it-not-fairy-tale. blogspot. com
    Kocham Kate:**
    @Misiaczus_

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezus Maria! Chcesz żebym na zawał umarła? To tak trzyma w napięciu że ja pierdole! Dawaj nexta bo nie wytrzymam noooo!!! To jest takie jcfjgdgjfsyjxdjkbcxssfvhgtdddfrd ♥♥♥♥♥♥♥♥ Nie mam słów na określenie tegooo!
    Lots of love
    / Marta xxx

    OdpowiedzUsuń
  12. kurwa jego mać! nie wiem co napisać!
    "!"!
    zaczne od tego ze cie kocham. nidgy nie czytalkam lepszego opowiadania. nigdy
    pozdrawiam i czekam na nn < 333333
    /olcia69

    OdpowiedzUsuń
  13. NAJ-LE-PSZE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlaczego kurwa zmieniłaś szablon na ten który jest już wykorzystany w innym blogu?! przecierz tamten był super! prosze cię bądz orginalna i zmień szablon na poprzedni :) eżeli nie wiesz co to za blog to tu go masz ps. w tym blogu co ci wysłałam, szablon istniee od ego początu jeśli wiesz o czym mówię ;/ http://shrovetide-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  16. To opowiadanie rozpierdziela system =D
    Kocham je <3 ( mmmm tyle miłości xD )

    OdpowiedzUsuń